ciąg dalszy...

ANIA:

Oglądamy coś na Diskawery Historia xD
POTEM HANA MONTANA I DŻONAS xD
Ale my sobie ryjemy muski xD

Pozdro :*

Gościnna notka Asi xD

ASIA:
Dzień dobry.
Jestem Asia. Na początku tej że oto notki, mam zaczyt pogratlowac Ani nowego high score w bouncing balls .
Muszę również poinformowac o tym, iż Słaffkuff dał dupy na całej lini jeśli chodzi o bycie jednym z najstarszych miast w Polsce. SORRY.
Chcę podziękowac Ani, Mamie, Tacie, Mamie Ani, Tacie Ani, Irence, memu bratu TOM ażowi, Łukaszowi, Saszy, Warii, JONAS BROTHERS, że mogę tutaj byc w takiej samej koszulce z Lady Gagą jaką ma Ania! Dziękuję, gdyż jest naprawdę zajebiście, i to nie dzięki Jonaskom, tylko właśnie tej wspaniałej osobie zwanej Anią <333
Łukasz wraca. MOC WRACA DO SŁAFFKOFFA! Już za ok. 12/11 godzin pojawi się w tym oto domu, w tym oto pokoju. TRWAJMY RAZEM W RADOSNYM OCZEKIWANIU NA PRZYBYCIE ŁUKASZA!
I Larry, ty wywołoko. Ty, Dżon, tyż, !@#$%^&*.

ANIA:
Taaaak!!! WRAAAAACAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
JUŻ ZA 12-11 GODZIN GO ZOBACZĘ I CHYBA UDUSZĘ ZE SZCZEŚCIA!!!! MÓJ :***!!!

Jonas Brothers <333 ten serial jest boski!!! Oglądajcie na Disnej Czanel.
Moi rodzice chyba zabronią Asi wpadacv z seksualnymi wizytami bo jak widza co my oglądamy to chyba myślą że się cofam xD [Mamy spisane wszystkie godziny emisji Hany Montany, ONI TO PUSZCZAJĄ [się] 10 RAZY DZIENNIE!!!!

SEX.

Łukasz wraca!!! Asia śpi u mnie!!! To zbyt piękne, czy ja nie żyję??? Jak umarłam? *zdziwko*

ASIA:
Kurde no, skapnęła się. A miała to byc zbrodnia idealna D:


ANIA:

Sorry za zepsucie fanu :( *płakusia że zrobiła Asi przykrośc*. A teraz idziemy na Jonas Brothers, wracamy po krótkiej przerwie ;>

I just can't wait for You!!!

Nie mogę się doczekac! Pojutrze Mój Kochany wraca!!!
Mój Słodki, Wspaniały, Kochany, Czuły, Odpowiedzialny Najlepszy Chłopak W Całym Wrzechświecie!!!!
<3<3<3

Wiem jak to gówniarsko wygląda jak tak piszę ale ja naprawdę tak uważam.
Dostałam od losu ogromny prezent, dziękuję!

jeszcze dwa dni!!!


cóż, właśnie spędziłam dwa dni na szalonych zakupach, w dniu pierwszym byłam z Harrym i kupiłam spodnie za 30 zł oraz buty [trampko-szpilki] za 10 zł, w drugim [dzisiaj] byłam z Ireną i kupiłam sukienkę za 30 zł, koszulkę za 10 zł, koszulkę z Lady Gagą za 10 zł oraz trampko-balerinki za 10 zł. Jestem szczęśliwa xD

wczoraj było mi koszmarnie niedobrze, w nocy 39 stopni gorączki + bóle kręgosłupa i wszystkiego + jakieś majaki w półśnie, a dzisiaj już tylko 37 i spada więc jest luz.

Czekam na swojego Księcia!!! JESZCZE TYLKO DWA DNI.

http://www.eskowo.pl/
http://www1.plus.pl/bsm/

dzięki tym dwóm stronom mogę utrzymywac kontakt z Łukaszem... polecam gorąco jeżeli ktoś nie ma nic na koncie albo nie chce przekraczac abonamentu ;]

Jak myślicie czy możliwym jest wziąc i zasnąc tak na 6 dni?

Ale w sumie... TAK JESZCZE TYLKO 6 DNI!!! [z 13, więc za połową już!] I WRÓCI!!! I NIE WYPUSZCZĘ Z UŚCISKU PRZEZ GODZINĘ!!!

ciasto jem.

Irena i Asia się mną wzorowo zajmują, zasłużyły na pocztówki od Łukasza! :*

sesja foto z Irką <3 xD

Anna w Niemczech.


Ej tak se myślę że rozjaśnię włosy do naturalnego bo mnie wkurwiają.

Dlaczego ja zawsze muszę się w coś władowac?
Byłam taka szczęśliwa, dalej jestem, chociaż równocześnie straszliwie tęsknię i modlę się żeby czas zaczął płynąc szybciej i stanął 30 lipca, a teraz... nie wiem!
Z jednej strony nie chcę byc nieuprzejma bo cenię sobie sympatię tej osoby, z drugiej - moje uczucia do Łukasza są o wiele ważniejsze i nie chcę zrobic nic co mogłoby je zmienic bądź go zranic... Czy ktoś powie mi co mam zrobic?

Oczywiście, że to ja musiałam byc osobą która właduje się w taką kabałę, którzby inny?

Jeszcze 9 dni...

Jak szybko lecą te wakacje. Kiedy jestem z Łukaszem czas wręcz galopuje, teraz kiedy go tu nie ma, zabijam każdą minutę żeby tylko już przeminęła i żeby te 14 dni popłynęło szybciej.
Potem wróci i czas znowu pogna na łeb, na szyję. I kolejny rok szkolny = zapierdól, nudny szkolny kierat itepe. + minimalna ilośc czasu dla siebie.

Rzucam palenie. Jak wróci Łukasz.
Mam kaszel palacza. Nie chcę miec raka.
Nie chcę za wcześnie umrzec.
Chcę miec duży dom, dobry samochód, świetną pracę, męża o imieniu Łukasz i dzidzę [najlepiej wiecznie malutką i słodziutką, co wiem iż jest niemożliwe]. I wgl ciekawe ile z powyższych celów się spełni.

Przytłam 2 kg. Podobno nie widac.
Ale ja czuję. Odchudzanko!

JESZCZE 9 DNI

.

Dla Patryka.

Pamiętaj:
nigdy nie klej złamanej fajki taśmą xD

Można się zaczadzic.

out solemn hour

blebleblebleblebleblebleblebleblebleblebleblebleble

wrócę z roweru to coś napiszę.
Patryk wrócił. Duda wrócił. Asia wróciła. Irena wrócila. JEST MOC.
Łukasz nie wrócił. Jest mniej mocy.

Reszta później.

mogę zamknąc drzwi
klucz wyrzucic i
wiem, nie uda się
zapomniec

Charlie Charlie

Był mą podróżą dziką uwolnił mnie
Rockendrolowym snem i rozkoszą był
Po tak namiętnej nocy jak wierzyć że odszedł?
Pokochać cię mój Charlie Charlie
Tak czułam że mocna to rzecz

Ty masz taki czar
Ty masz w oczach blask
Tak łatwo mogłeś zdobyć mnie
I mogłeś zdobyć świat
Charlie Charlie

Był mą podróżą dziką uwolnił mnie
Rockendrolowym snem i rozkoszą był
Po tak namiętnej nocy jak wierzyć że odszedł?

POWIEDZ ŻE NIE CHCĘ TYCH PIENIĘDZY, ŻE JA CHCĘ BY BYL

"Tego chcialam
Zalanych lzami nocy
Wlasnie to dostalam..."

Ma ktos kasę na bilet do Malborka?
Wsiadlabym w pierwszy lepszy pociąg, bo w domu i tak jestem do niczego, apatyczna, obojętna... jakbym żyla za jakąs

szybą

...
A jeszcze 12 takich bezwartosciowych popierdolonych bezużytecznych dni. I na ch*j mi takie wakacje? Może się zahibernuję do 30 lipca?
I mam kurwa swoją romantyczną milosc... Swiata za sobą nie widzimy a tu nagle dzieli nas 600 km i 14 dni... Nienawidzę "rodzinnych wakacji"... Chociaż tyle dobrze że co dziennie do mnie pisze.

MAM NADZIEJĘ ŻE ASIA IRENKA I HARRY MNIE JAKO URATUJĄ.

nic.
oprócz tego że tesciu dalej sfochany ;]

Odkąd ostatnio tu byłam...

Odkąd wpadlam ostatnim razem tutaj wiele się zmienilo, ale jedno nie: blogspot nie wbija mi czasem polskich znaków, więc jak ich nie używam to nie z lenistwa ale z braku takiej możliwosci.


No cóż, może zamiast mówic to ja wrzucę zdjęcie:






A niedlugo się rozjedziemy... nie chcę!!!

"Tyle jeszcze zobaczyc chcę
To uda się, bo wierzę że
Znajdę szczęscie swe
Niechaj niesie mnie!"






tu też jestem:

jestem wszędzie. wiem, to straszne.